Miasto 44
Powstanie warszawskie 1944 roku, trwający 63 dni militarny zryw niepodległościowy, którego celem było oswobodzenie stolicy kraju z niemieckiej okupacji, jest uznawane za jedno z najważniejszych wydarzeń w nowożytnej historii Polski. Za broń chwycili nie tylko szkoleni od 1939, od wybuchu II wojny światowej, żołnierze Armii Krajowej – sił zbrojnych Polskiego Państwa Podziemnego, ale także mieszkańcy Warszawy. Szczególnie młodzi ludzie, wychowani w poczuciu patriotycznego obowiązku, zmęczeni bezsilnością wobec nazistowskich zbrodni, pragnący zwrócić Polsce wolność odzyskaną w 1918 roku po 123 latach zaborów i nieistnienia na mapach Europy. Jednocześnie powstanie warszawskie jest wciąż, po ponad 70 latach od jego zakończenia, przedmiotem żarliwych debat wśród kolejnych pokoleń Polek i Polaków. Padają pytania: czy było potrzebne? Czy cokolwiek dało? Czy było z góry skazane na porażkę?
© Akson Studio
Pod koniec lipca 1944 w polskim dowództwie toczyły się spory, czy wystąpienie zbrojne przeciwko okupantowi ma szansę na powodzenie. Siła wojsk niemieckich w Europie słabła, a zbliżająca się do Warszawy Armia Czerwona zdawała się symbolizować zmiany. Mimo to większość osób decyzyjnych nie chciała ryzykować akcji militarnej. Powstanie warszawskie rozpoczęło się wbrew głosom sprzeciwu 1 sierpnia 1944 roku, o godzinie 17.00. Miało potrwać kilka dni, zajęło dwa miesiące, spędzone głównie na walce partyzanckiej z przeważającymi siłami wroga, a także stopniowym traceniu nadziei na ratunek ze strony Rosjan, którzy czekali, aż Niemcy stłumią rebelię. 3 października nastąpiła kapitulacja pozostałych przy życiu powstańców. Szacuje się, że dziesiątki tysięcy walczących zginęło lub zostało rannych, a jednocześnie śmierć poniosło nawet 200 tysięcy ludności cywilnej Warszawy. Część stolicy została zrównana z ziemią, a samo powstanie naznaczyło Polskę, szczególnie młode pokolenie, na całe dekady.
Reżyser Jan Komasa odniósł się do tej narodowej traumy poprzez pryzmat losów grupy młodych, patriotycznie usposobionych warszawiaków, którzy rozpoczynali powstanie z głowami w chmurach, snując piękne plany na przyszłość. Z każdym kolejnym dniem oraz okupionymi krwią i znojem niewielkimi sukcesami i dotkliwymi porażkami, bohaterowie wyzbywają się dawnych marzeń i zamieniają w cynicznych weteranów. Na pierwszym planie obserwujemy jednak nie przebieg powstania, lecz trójkąt miłosny między Stefanem (Józef Pawłowski), Alicją (Zofia Wichłacz) i Kamą (Anna Próchniak). Kamera podąża za nimi przez kolejne dzielnice zamienianej w ogromne gruzowisko Warszawy, stając się świadkiem brutalnych starć, ucieczek duszącymi od smrodu kanałami oraz masakr dokonywanych przez Niemców na niewinnych mieszkańcach. Walczący mężnie bohaterowie stają się kronikarzami ludzkiego piekła powstania warszawskiego.
Subiektywizacja narracji do perspektywy naiwnych młodych ludzi o czystych sercach i umysłach pozwoliła Janowi Komasie ukazać oddolny idealizm i patriotyzm, będące siłą napędową powstania. Natomiast olbrzymi, jak na polskie realia, budżet 25 milionów złotych oraz udział światowej klasy specjalistów od efektów wizualnych umożliwił zainscenizowanie wojennego spektaklu odtwarzającego część tragicznych losów powstańców. Opowiadanie o tych wydarzeniach przez filtr młodzieńczych miłości i pierwszych razów dało także reżyserowi możliwość zrealizowania projektu przy użyciu języka filmowego zrozumiałego dla dzisiejszego widza. Efektowna praca kamery, ujęcia w zwolnionym tempie i fragmenty montowane w rytm muzyki elektronicznej budują pomost pokoleniowy pomiędzy staromodnością sposobu bycia i myślenia powstańców z lat 40. XX wieku a młodzieżą XXI wieku.
W ten sposób ideały i tragiczne losy powstańców stają się bardziej klarowne dla współczesnego widza, któremu o wiele łatwiej przejrzeć się w swoich ekranowych rówieśnikach. Reakcje wielu żyjących członków powstania, którzy uznali Miasto 44 za wiarygodną relację z tamtych wydarzeń, mówią same za siebie. Oceny sensowności polskiego zrywu niepodległościowego z 1944 roku każdy musi dokonać samemu. Jan Komasa nikogo w tym nie wyręcza.
Dariusz Kuźma
Miasto 44 | |
Jan Komasa, 2014, dramat wojenny | |
Czas trwania: | 122’ |
Premiera: | 19.09.2014 |
Reżyseria: | Jan Komasa |
Scenariusz: | Jan Komasa |
Zdjęcia: | Marian Prokop |
Scenografia: | Grzegorz Piątkowski, Marek Warszewski |
Dekoracja wnętrz: | Inga Palacz, Kinga Babczyńska |
Kostiumy: | Dorota Roqueplo |
Kostiumy wojskowe: | Magdalena Jadwiga Rutkiewicz-Luterek |
Muzyka: | Antoni Komasa-Łazarkiewicz |
Dźwięk: | Bartosz Putkiewicz |
Reżyseria dźwięku: | Daniel Pellerin |
Montaż: | Michał Czarnecki |
Charakteryzacja: | Dariusz Krysiak |
Efekty specjalne: | UPP |
Kierownictwo produkcji: | Magdalena Badura |
Obsada: | Józef Pawłowski, Zofia Wichłacz, Anna Próchniak i inni |
Producenci wykonawczy: | Katarzyna Fukacz-Cebula, Małgorzata Fogel-Gabryś |
Producent: | Michał Kwieciński |
Produkcja: | Akson Studio |
Wybrane nagrody: | |
Festiwal Filmowy w Gdyni – Nagrody Indywidualne za: najlepszy dźwięk (Bartosz Putkiewicz), najlepsze efekty specjalne (Vít Komrzý), najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską (Zofia Wichłacz), najlepszy debiut aktorski (Sebastian Fabijański) (2014) | |
Paszport „Polityki” w kategorii: Film (2015) | |
Orły – Polskie Nagrody Filmowe (nagrody Polskiej Akademii Filmowej): Najlepsza Scenografia (Grzegorz Piątkowski, Marek Warszewski), Najlepsze Kostiumy (Magdalena Jadwiga Rutkiewicz-Luterek, Dorota Roqueplo), Najlepszy Montaż (Michał Czarnecki), Odkrycie Roku (Zofia Wichłacz) (2015) | |
Golden Rooster & Hundred Flowers Film Festival, Chiny: Najlepszy Film Zagraniczny, Najlepszy Reżyser (Jan Komasa) (2015) |